Bardzo dużo pozytywnych emocji dostarczyła nam wycieczka do Energylandii. Dla niektórych była to okazja nie tylko do doskonałej rozrywki ale także przełamania własnych barier i strachu. Świetnie się bawiliśmy. Szaleliśmy na rollercoasterach, w niebogłosy wydzierał się wawca pedagog , Pan Marcin śmigał na wodnych zjeżdżalniach,  a Pani Ania prowadziła dyskusje z wychowankami przed, po i w trakcie jazdy na karuzelach.

Była to nagroda za naszą pracę na rzecz innych w ramach różnych zajęć o charakterze wolontaryjnym, czy też wykonywanych prac społeczno- użytecznych. Nad całością projektu czuwa nasza psycholożka Ania, która co chwile wynajduje nowe „akcje”. W tym konkretnym przypadku - Współpraca z różnymi organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i organizacjami non profit skończyła się dla nas właśnie wycieczką do Energylandii w wersji „full wypas”, czyli all inclusive z pysznymi burgerami na stole.

Sponsor chce pozostać anonimowy, a my bardzo dziękujemy.

Nie ma co dużo pisać - był ogień!